piątek, 11 listopada 2011

Kolano raz jeszcze

Dwa lata temu pisałem o uzdrowionym kolanie. Kilka dni temu dostałem mail od mojego przyjaciela, który stara się żyć Słowem Bożym. Oto jego treść:
"Byłem przed chwilą w Alfie z Anią i zobaczyłem dziewczynę która szła o kulach. Miała stabilizator na kolanie. Podszedłem i zapytałem, co się stało, a ona odpowiedziała, że to kontuzja sportowa. Zapytałem, czy mogę chwilę zająć i już miałem zaproponować, że mogę się za nią pomodlić, a ona przerwała mi: Aaaa pewnie Pan od ubezpieczeń? :D,  a ja na to: Nooo... nie do końca :P. Powiedziałem jej, o co chodzi – że chcę się za nią pomodlić, Paulina – bo dowiedziałem się, że tak ma na imię – zgodziła się :). Położyłem ręce na jej kolano, pomodliłem się w Imieniu Jezusa i poprosiłem, żeby poruszała kolanem i przeszła się bez kul... Zrobiła to i stwierdziła, że kolano w ogóle już ją nie boli :). Pogadaliśmy chwilę i testowaliśmy jeszcze raz jej kolano. Paulina została całkowicie uzdrowiona! :)"


Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły. (Mk 16,17-20)  
web stats stat24 wizyt na stronie od 15.01.2010